Ciastem schyliłem się po nie i dostałem w twarz, zza moich pleców dobiegał cichy śmiech Niki. Kiedy wytarłem oczy zobaczyłem resztę zespołu, którzy się śmiali ...
- Tak bardzo śmieszne, znowu jestem brudny - stwierdziłem i wróciłem do pokoju po nową koszulę.
- No stary nie marudź coś trzeba robić pośmiać się, bo zachowujemy się, jak byśmy mieli z 60 lat - stwierdził Mike wchodzący do pokoju .- No wiem przecież - stałem do niego odwrócony plecami on sam nie wiedział, że trzymam w ręce bitą śmietanę.
- Masz za swoje ! - wydarłem się z szerokim uśmiechem tryskając na niego śmietaną .- Żeś sobie, to zaplanował - zaczął się śmiać jak debil .- No wiem - uśmiech nadal nie schodził mi z twarzy .
15 minut później ...
Ja, Mike i Nika zaplanowaliśmy atak na resztę. Każdy miał po kilka baloników z wodą, wlecieliśmy do pokoju, gdzie byli wszyscy i zaczęliśmy w nich rzucać. Wszyscy byli mokrzy ...
Około godziny 23 poszliśmy z Niką do siebie. Pati zasnęła u Mike'a w pokoju aż żal było ją budzić, tak słodko spała...
- Nika kocham Cię - rzekłem .- Też Cię kocham - powiedział i pocałowała mnie w usta.
Rano ...
- No dobra wstawać ! - wleciałem reszcie do pokoju .- Kurwa co się dzieje ?! - wydarł się przerażony Mike .- Już rano, a dzisiaj koncert - odpowiedziałem .- Jak, to dziś ? - zdziwił się Farrell .- No normalnie, dalej ruszać zady i na śniadanie idziemy .- Idziemy tylko daj się ubrać - sapnął Joe .- Za 5 minut pod moim pokojem was widzę - uśmiechnąłem się i wyszedłem ...
Śniadanie musieliśmy zjeść szybko, bo zbiegło się trochę paparazzi - mam ich dość ...
Wszyscy poszliśmy do Mike'a ... Obgadaliśmy cały koncert i ustaliliśmy setliste.
Z tego wszystkiego zrobiła się godzina trzynasta, a za trzy godziny koncert ...
- Dobra nie ma, na co czekać zaczynamy próbę, bo się nie wyrobimy - oznajmił Rob .- Do roboty, a nie patrzycie się na mnie jak na idiotę ! - krzyknąłem .
Próba trwała godzinę, ponieważ się spieszyliśmy.
Poszliśmy się uszykować i ruszyliśmy na miejsce koncertu ...
Koncert zaczął się równo o 16 było pełno ludzi, tyle fanów normalnie bosko .
O 22 skończyliśmy poszliśmy się spakować i ruszyliśmy dalej ...
Byliśmy w trasie 2 miesiące. Wróciliśmy do Los Angeles. ( Przepraszam, że przeskoczyłam inne koncerty )
- Nareszcie w domu - otwarłem drzwi i wszedłem do środka odłożyłem wszystkie bagaże i poszedłem sprawdzić skrzynkę na listy, która była pełna ...
- No, nie ... Znowu ?! - krzyknąłem .- Co ? - zdziwił się Mike, który mnie usłyszał przez otwarte okno.
- Jak myślisz Samanta, mam jej dość .- Nie przejmuj się - rzucił i poszedł do siebie.
Poszedłem do góry i zasnąłem, byłem wykończony.
Obudziłem się o szóstej rano, więc poszedłem zjeść śniadanie. Zrobiłem sobie tosty i kawę.
- Siemanooo - wbiegł Mike do domu .- Zamknij się ludzie jeszcze śpią - zaśmiałem się .- No tak sorry zapomniałem, że to lenie .- Sam jesteś leń - wyciągnąłem do niego język .- Foch, nie jestem jeleniem ! - obraził się .- Nie jeleniem tylko leniem idioto - zacząłem się rechotać jak potłuczony .- No, chyba że tak . A, ty jak zawsze w gaciach latasz - uśmiechnął się .- Oczywiście, że latam, bo, kto mądry, by o szóstej rano przychodził do kogoś - uniosłem jedną brew .- Jak, to, kto ? No ja ! - wyszczerzył ząbki .- Czekaj zaraz wrócę - rzekłem .
Poszedłem na górę się ubrać, bo pan idealny zawsze musi wlecieć do mnie o tej godzinie co nie ma ... Wyciągnąłem białą bluzkę z krótkim rękawem i czarne jeansy .
- Masz. Happy, już nie latam w gaciach - uśmiechnąłem się .- No pasi, ale wyglądasz jak byś Haribo ćpał .- Czemu niby ? - zdziwiłem się .- No, bo wszystko ubrałeś na lewą stronę nie ogarze - wyciągnął język w moją stronę i zaczął się śmiać .- Kurwa na serio jestem człowiekiem nie ogarniętym - przeczesałem ręką włosy.
- Idź się normalnie ubierz ja czekam na ciebie w salonie - stwierdził Mike .
Poszedłem do łazienki i się ubrałem jak człowiek ...
- No i teraz wszystko gra - Mike szeroko się uśmiechnął i wyciągnął dwa kciuki .- To co robimy ? - zapytał .- Oglądamy film ? - zaproponowałem ,- Okey, ale, jaki ? - zatrzepotał słodko rzęsami i wyciągnął Amierican Pie .- Dobra nie rób tych oczek tylko idź włóż płytę do DVD .- Jeeeeeeeeej - wydarł się i w podskokach podszedł do urządzenia.
- Nie jejuj tylko siadaj - wyszczerzyłem się .
Film trwał dwie godziny w tym czasie zasnęliśmy. Obudziła nas Nika o 12 godzinie ...
- Co się dzieje ?! - jako pierwszy na nogi zerwał się Spike .- Wstawajcie, a nie oglądacie film przez zamknięte oczy - uśmiechnęła się dziewczyna.
- Wstaję już wstaję - powiedziałem ziewając .
Zapukał ktoś do drzwi poszedłem otworzyć i zauważyłem listonosza, który wręczył mi paczkę, nie wiedziałem z, czy ....
Łooooo... Nareszcie ^_^ trochę, to trwało, ale macie to, co mi się udało wykombinować :D