niedziela, 19 stycznia 2014

Rozdział 27

Ciastem schyliłem się po nie i dostałem w twarz, zza moich pleców dobiegał cichy śmiech Niki. Kiedy wytarłem oczy zobaczyłem resztę zespołuktórzy się śmiali ...

- Tak bardzo śmieszne, znowu jestem brudny - stwierdziłem i wróciłem do pokoju po nową koszulę.
- No stary nie marudź coś trzeba robić pośmiać siębo zachowujemy się, jak byśmy mieli z 60 lat - stwierdził Mike wchodzący do pokoju .- No wiem przecież - stałem do niego odwrócony plecami on sam nie wiedział, że trzymam w ręce bitą śmietanę.


- Masz za swoje ! - wydarłem się z szerokim uśmiechem tryskając na niego śmietaną .- Żeś sobieto zaplanował - zaczął się śmiać jak debil .- No wiem - uśmiech nadal nie schodził mi z twarzy .

15 minut później ...
Ja, Mike i Nika zaplanowaliśmy atak na resztę. Każdy miał po kilka baloników z wodą, wlecieliśmy do pokojugdzie byli wszyscy zaczęliśmy w nich rzucać. Wszyscy byli mokrzy ...
Około godziny 23 poszliśmy z Niką do siebie. Pati zasnęła u Mike'a w pokoju  żal było  budzić, tak słodko spała...

- Nika kocham Cię - rzekłem .- Też Cię kocham - powiedział i pocałowała mnie w usta.

Rano ...

- No dobra wstawać ! - wleciałem reszcie do pokoju .- Kurwa co się dzieje ?! - wydarł się przerażony Mike .- Już ranoa dzisiaj koncert - odpowiedziałem .- Jakto dziś ? - zdziwił się Farrell .- No normalnie, dalej ruszać zady i na śniadanie idziemy .- Idziemy tylko daj się ubrać - sapnął Joe .- Za 5 minut pod moim pokojem was widzę - uśmiechnąłem się i wyszedłem ...


Śniadanie musieliśmy zjeść szybkobo zbiegło się trochę paparazzi - mam ich dość ...

Wszyscy poszliśmy do Mike'a ... Obgadaliśmy cały koncert i ustaliliśmy setliste.
Z tego wszystkiego zrobiła się godzina trzynastaa za trzy godziny koncert ...
- Dobra nie mana co czekać zaczynamy próbębo się nie wyrobimy - oznajmił Rob .- Do robotya nie patrzycie się na mnie jak na idiotę ! - krzyknąłem .

Próba trwała godzinęponieważ się spieszyliśmy.
Poszliśmy się uszykować i ruszyliśmy na miejsce koncertu ...

Koncert zaczął się równo o 16 było pełno ludzi, tyle fanów normalnie bosko .
O 22 skończyliśmy poszliśmy się spakować i ruszyliśmy dalej ...
Byliśmy w trasie 2 miesiące. Wróciliśmy do Los Angeles. ( Przepraszam, że przeskoczyłam inne koncerty )
- Nareszcie w domu - otwarłem drzwi i wszedłem do środka odłożyłem wszystkie bagaże i poszedłem sprawdzić skrzynkę na listyktóra była pełna ...
- No, nie ... Znowu ?! - krzyknąłem .- Co ? - zdziwił się Mike, który mnie usłyszał przez otwarte okno.
- Jak myślisz Samanta, mam jej dość .- Nie przejmuj się - rzucił i poszedł do siebie.
Poszedłem do góry i zasnąłem, byłem wykończony.

Obudziłem się o szóstej ranowięc poszedłem zjeść śniadanie. Zrobiłem sobie tosty i kawę.
- Siemanooo - wbiegł Mike do domu .- Zamknij się ludzie jeszcze śpią - zaśmiałem się .- No tak sorry zapomniałem, że to lenie .- Sam jesteś leń - wyciągnąłem do niego język .- Foch, nie jestem jeleniem ! - obraził się .- Nie jeleniem tylko leniem idioto - zacząłem się rechotać jak potłuczony .- Nochyba że tak . A, ty jak zawsze w gaciach latasz - uśmiechnął się .- Oczywiście, że latambokto mądryby o szóstej rano przychodził do kogoś - uniosłem jedną brew .- Jaktokto ? No ja ! - wyszczerzył ząbki .- Czekaj zaraz wrócę - rzekłem .


Poszedłem na górę się ubraćbo pan idealny zawsze musi wlecieć do mnie o tej godzinie co nie ma ... Wyciągnąłem białą bluzkę z krótkim rękawem i czarne jeansy .
- Masz. Happy, już nie latam w gaciach - uśmiechnąłem się .- No pasiale wyglądasz jak byś Haribo ćpał .- Czemu niby ? - zdziwiłem się .- Nobo wszystko ubrałeś na lewą stronę nie ogarze - wyciągnął język w moją stronę i zaczął się śmiać .- Kurwa na serio jestem człowiekiem nie ogarniętym - przeczesałem ręką włosy.
- Idź się normalnie ubierz ja czekam na ciebie w salonie - stwierdził Mike .


Poszedłem do łazienki i się ubrałem jak człowiek ...

- No i teraz wszystko gra - Mike szeroko się uśmiechnął i wyciągnął dwa kciuki .- To co robimy ? - zapytał .- Oglądamy film ? - zaproponowałem ,- Okeyalejaki ? - zatrzepotał słodko rzęsami i wyciągnął Amierican Pie .- Dobra nie rób tych oczek tylko idź włóż płytę do DVD .- Jeeeeeeeeej - wydarł się i w podskokach podszedł do urządzenia.
- Nie jejuj tylko siadaj - wyszczerzyłem się .

Film trwał dwie godziny w tym czasie zasnęliśmy. Obudziła nas Nika o 12 godzinie ...
- Co się dzieje ?! - jako pierwszy na nogi zerwał się Spike .- Wstawajciea nie oglądacie film przez zamknięte oczy - uśmiechnęła się dziewczyna.
- Wstaję już wstaję - powiedziałem ziewając .

Zapukał ktoś do drzwi poszedłem otworzyć i zauważyłem listonoszaktóry wręczył mi paczkę, nie wiedziałem zczy ....




Łooooo... Nareszcie ^_^ trochęto trwałoale macie to, co mi się udało wykombinować :D