... Otworzyłem je, nie wierzyłem własnym oczom. Stała tam Nika...
- Kto to ? - usłyszałem głos Mike'a z salonu .
- Zaraz wrócę - powiedziałem i wyszedłem przed dom ...
Rozmowa z Niką ...
- Cześć - powiedziała kobieta stojąca z Patrycją.
- Hej. Czego chcesz ? - zapytałem patrząc na nią z podziwem a zarazem z oburzeniem .
- Prze... prze... przeprosić - wyjąkała .
- Przepraszam Cię za te narkotyki i to praktycznie z mojej winy Darvin nie żyje - zaczęły lecieć jej łzy z oczu myślałem nad tym czy ją przytulić czy też nie. Jednak to było silniejsze ode mnie.
- Wybaczam - wyszeptałem i ją pocałowałem, sam nie wiem czy dobrze robię ale mam nadzieję, że będzie dobrze.
- Wejdziecie ? - zapytałem grzecznie .
- Nie. Będziemy zawracać Ci głowy - odpowiedziała Nika.
- Nie zawracacie i tak będę słuchał miączenia Mike'a, więc jak wchodzicie ? - uśmiechnąłem się szeroko .
- No dobra Chester niech będzie - powiedziała i razem z Pati weszły do środka .
Z salonu było słychać już Spike'a ...
- Kurwa Chester weź mnie zabij bo nie wyrobię z tym ustrojstwem ! - wydarł się leżący na podłodze w kuchni Mike.
- Ja pierdole czy ty nawet nie wiesz gdzie są hamulce. Bosz jaki z Ciebie dzieciak, a tak w ogóle czego szukałeś ? -posadziłem go na tym gównie i się z niego śmiałem on oczywiście jak na niego przystało obrażony ...
- Nie nie wiem mam focha na Ciebie ! - odwrócił wzrok i siedział z założonymi rękoma na piersi .
- Okey - powiedziałem i już chciałem wyjść z pomieszczenia gdy on złapał mnie za bluzę.
- Albo nie foch. Proszę ściągnij mi te Haribo - zrobił maślane oczka. Ehhh... jak im tu odmówić, no kurwa nie da się on wyglądał jak kot ze Shreka ...
- Masz trzymaj i jazda do salonu gości mamy - podałem dwie paczuszki miśków .
- Kogo ? - zdziwił się Mike.
- Zobaczysz i nie uwierzysz własnym oczom ... - rzekłem .
** Perspektywa Mike'a **
- Yyyy... co wy tutaj robicie ?! - byłem bardziej zaskoczony niż wtedy co Chester mi opowiedział, że widział Farrella w butelce .
- Cześć Mike - powiedziała dziewczyna
- No hej, jeszcze raz się pytam po co ty tutaj ?! - Patrzyłem się na nią jak bym debila zobaczył .
- Spike przestań, Nika przyszła po to żeby przeprosić czaisz ? - powiedział Chazz klepiąc mnie po głowie.
- Co Ci się stało ? - zapytała Pati .
- A widzisz ja taki niezdarny i się o jakieś gówno wywaliłem - uśmiechnąłem się szeroko do dziewczynki .
- Biedny - rzekła i mnie przytuliła poczułem się wtedy tak inaczej.
** Perspektywa Chestera **
- Pijecie coś ? - zapytałem .
- Ja kawę - zgłosił się Mike.
- A Nika ty ? - pytałem grzecznie
- Herbatę i sok - powiedziała .
Poszedłem do kuchni przygotować napoje i zastanawiałem się czy dalej być z Niką po tym wszystkim ... Ehhh... Jak tu być mądrym .
Gadaliśmy i gadaliśmy ... Z tego wszystkiego zrobiła się godzina 20 nie wiem jakim cudem ale była .. Poszedłem odprowadzić ją i Pati do domu ...
- Chester słuchaj mam do ciebie pytanie - powiedziała mając w oczach świeczki .
- Słucham - rzekłem.
- Kocham Cię, czy jest szansa, że będziemy jeszcze razem ? - zapytała, nie zdziwiło mnie to pytanie.
- Też Cię kocham i tak jest taka szansa jeśli przyrzekniesz, że już nie będziesz ćpała - spojrzałem jej w oczy ,
- Obiecuję Ci Chester - powiedziała - Pocałowałem ją... Bosz jak ona świetnie to robi awww...
Staliśmy przed jej domem jakoś dziesięć minut po czym ruszyłem w stronę swojego domku gdzie czekał Mike niezdara ... Tak wiem nie powinienem być dla niego wredny ale to cały ja .
Zaszedłem do domu... no oczywiście Mike na podłodze po jebnę.
- Stary weź mnie kurwa podnieś bo nie wyrobię ! - wydarł się Spike z podłogi .
- Już, kurwa ale ty lekki nie jesteś - rzekłem a on znowu się obraził. Nie no standard ...
Zaniosłem go na górę niech tam już śpi bo nie wyrabiam z nim ... zadowolony jesteś w pokoju na łóżku teraz spać - stwierdziłem i wyszedłem .
Miałem chwile dla siebie poszedłem pod prysznic żeby ochłonąć, następnie ruszyłem w stronę łóżka, glebnąłem się już i nagle ...
- Chester !! - zaczął się drzeć jak mu wyjadę z gonga to się nie obudzi ...
- Co chcesz ? - zapytałem patrząc na niego jak na idiotę, chował się pod kołdrą
- S... Spi... Spiderman !!! - wydarł się jak pojebany .
- Bosz pająka się boisz ? - przewróciłem oczami .
- Nie pająka tylko spidermana on jest za tobą - wyjąkał .
- Nie. Koniec nie dostaniesz jutro Haribo, muszę je schować na wyższą półkę ... - powiedziałem a ten się fochnął ...
- Wyjdź ! - obraził się ...
Poszedłem do siebie i zasnąłem ...
Widzę Klaudie idzie do mnie z Darvinem. Moje oczka się radują, jestem szczęśliwy. Idzie do mnie cały zespół zadowolony ale dlaczego w białych rzeczach nie ogarniam ... Klaudia i Darv też są tak ubrani, Nika i Pat również... Co jest ?! ... Zbliża się jakaś postać jest ubrana na czarno, coś trzyma w dłoni ...
- Chester żegnaj - mówi każdy po kolei .
- Jak to ej nie zostawiajcie mnie ! - krzyknąłem .
Po tym wszystkim zobaczyłem u każdego wielką czerwoną plamę na wysokości serca, każdy padał na ziemię. Zobaczyłem twarz tej osoby to była Samanta rzuciłem się na nią ...
Ten sen był okropny .
Nagle ktoś mną zaczął potrząsać. Obudziłem się i zobaczyłem Dave'a .
- Co ty tutaj robisz ? - zdziwiłem się .
- Mike po mnie zadzwonił - rzekł.
- No dzwoniłem po Phonixa bo darłeś się lepiej niż na koncertach - zaśmiał się Shinoda .
- Co Ci się śniło ? - zapytał Farrell .
- Byli tam wszyscy cały zespół, Klaudia, Darvin, Nika, Pati i oczywiście Samanta - ledwo przeszło mi to przez gardło ... powiedziałem im wszystko.
Znieśliśmy Mike'a na duł i zrobiliśmy śniadanie po czym wpadli wszyscy... znaczy cały zespół oczywiście ja jestem głupi i biegałem po domu w samych gaciach .
- Chazz idź się ubierz - zaśmiał się Mike .
- Kurwa no faktycznie - śmiałem się sam z siebie.
Poszedłem na górę ubrałem się i wziąłem telefon a tam sobie 32 wiadomości ... Ciekawe od kogo ... Kurwa co ?!
Znowu niepewność <33 heheszky :p
Znowu rozdział nie wyszedł mi tak jak chciałam ;_; ... Brak weny ;_; ;_;
Zarywam noce dla was... <33 Komentujcie <3
Jest świetny co ty gadasz <3 :*.Nie mogłam jak Mike zaczą się drzeć :D :*.Weny życzę ;**
OdpowiedzUsuńDzięki ^.^ ... Ale i tak według mnie ten rozdział jest nudnawy ... ;_; ... Wena sie przyda i to bardzo ^^
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZajebisty jest, co ty pieprzysz :D Biedny Chester, takie rzeczy mu się śnią xd Haribo, właśnie, muszę iść do sklepu, bo nie mam xd, dziaa za przypomnienie. Miłe słówka, bo to tradycja, wszystko iście zajebiście, a to niby czemu Chaz nie powinien być wredny dla Mike'a , co? Przecież tamty go okłamał. Dobra, kończę, weny życzę i idę pisać.... chyba 13, o ile się nie mylę xd Pozdrów żelki :*
OdpowiedzUsuń