środa, 18 grudnia 2013

Rozdział 16

- Dawaj ten list ! - krzyknąłem .

- Masz, ale musisz mi pokazać co w nim jest - powiedział zdenerwowany Mike .


Otworzyłem list a w nim :

,, I co fajnie tak być torturowanym, fajnie się bać wychodzić z domu, fajnie leżeć w szpitalu ?! ... Miałeś kurwa nieżyć ! a ty co żyjesz, jeszcze z tobą nie skończyłam nie licz na żadne błogosławieństow, nie masz szans znajdę sposób żeby Cię zabić nie martw się o to , jak nie ty to Darvin i gówno mnie to obchodzi, że to mój syn jak mieszka z tobą to on mnie nie interesuje... PS ta nowa twoja Megi też może pożałować tak samo jak reszta twojego zasranego zespołu, z resztą już to chyba wiesz bo Srike Mike już tego trochę pożałował... !''


- Kurwa Spike trzymaj mnie - mruknąłem pod nosem .

- Daj ten list teraz ! - krzyknął przyjaciel widząc, że mam pustkę w oczach .


Zamurowało mnie stałem tak jak wtedy w tym domu wszystko się działo szybko tak, że nie wiedziałem co się dzieje, Mike coś mówił patrzył się na mnie nic nie słyszałem, nagle wpadła reszta zespołu .


- Dave weźcie go ja zostanę z Darvinem - powiedział Shinoda .

- Okey ale Brad i Joe zostają z wami .

- Niech Ci będzie przecież nic takiego nie powinno się stać ale ok .

- Lepiej zawsze być ubezpieczonym - rzekł Joe.

- Dobra jedźcie i pilnujcie go wiecie jaki on jest - powiedział Mike .



Dave i Rob zawlekli mnie do samochodu, gdy byliśmy na miejscu miałem dość.


- Chester co jest - dopytywał się bardziej szczegółowo Phonix.

- Nic - miałem pustkę w oczach po czym spłynęły mi łzy po policzkach .

- Stary rozchmurz się będzie dobrze - mruczał do mnie Rob .

- Nie nie będzie ! - wydarłem się .

- Czemu ? - pytał Farrell.

- Bo nie ma dżemu ... kurwa Samanta chce mojej, Darvina lub waszej śmierci - powiedziałem to co miałem do powiedzenia .

- No weź ułoży się - pocieszał mnie perkusista.

- Nie ułoży zrozum to ona będzie mnie torturować do końca ... - rzekłem opuszczając głowę.

- Rob idź do piwnicy po zgrzewkę wody - rzucił przyjaciel.

- Chester jak mamy Ci pomóc ? - dopytywał .

- Ni jak. Nie pomagajcie nie chcę was wpakować w tarapaty - powiedziałem po czym napiłem się wody którą właśnie przyniósł Rob .



Kończę to w ten sposób jutro będzie wiele więcej... Mam dość głowa mnie boli :c

Przepraszam za opóźnienie :c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz