- Siema Chazz - zawołał uradowany Mike - Cześć wszystkim myśle że pamiętacie Darvina - zapytałem uśmiechnięty- No pewnie - odpowiedzieli chórem-Darvin - zawołałem- Chcesz pośpiewać ? - uśmiechnąłem się szeroko - No pewnie z tobą zawsze ale nie pamiętam piosenek bo mama mi...- przerwałem- Nie martw sie to zaśpiewamy razem - uśmiechnąłem się do syna
- Mike dawaj tu tekst One Step Closer - powiedziałem - Czekaj tylko znajdę - odparł przyjaciel - Trzymaj - powiedział z zaskoczeniem do mnie - To nie do mnie baranie ty - zacząłem się śmiać aby rozweselić trochę syna
Po chwili wszyscy zaczęli się śmiać nawet Mike
- Darvin jak sobie już pośpiewasz z Chazzem to chodź pobębnić trochę - powiedział Rob- Okey okey - odpowiedział Darvin
Po dłuższym czasie śpiewania itd zaczęliśmy próbę
- Dobra to co śpiewamy może ... - nie dokończyłem Darv mnie wyprzedził- One Step Closer, In The End, With you, I'll Be Gone i Numb- Ok - odkrzyknęli wszyscy i zaczęliśmy śpiewać
Po 4 godzinach spędzonych w studio wracamy do domu.
********** W domu Chazza **********
Jak to możliwe że drzwi są otwarte ? - pytałem sam siebie, przecież je zmykałem
- Samanta ! ? Co ty tu robisz ? - Pytałem ze wściekłością w oczach- Przyszłam odwiedzić syna - odpowiedziała martwym głosem- Ale tobie można tylko w ostatni dzień miesiąca - odwarknąłem zaciskając pięści- Gówno mnie to obchodzi Chester rozumiesz !? - wrzasnęła- Jak gówno to proszę bardzo policja mnie ostrzegała że się zjawisz i na wszelki wypadek mam małą ochronę - powiedziałem głośno i wyraźnie
Samantę zabrali za nie przestrzeganie zasad które postanowił sędzia
- Tato a my tylko tak we dwójkę mieszkam w tej wielkiej chacie ? - zapytał Darvin, zdziwiłem się tym pytaniem o co mu może chodzić ...- No tak a czemu pytasz ? - No bo ty zawsze byłeś taki na wyrywanie lasek a teraz co się z tobą stało ? - gdy Darvin o to zapytał nie wiedziałem co odpowiedzieć
Przemilczałem to nie odpowiedziałem na to pytanie... Ale zaraz przecierz mam numer do Klaudii zaraz do niej zadzwonię
- Cześć Klaudia ?- O cześć Chazz nie wiedziałam że zadzwonisz - No widzisz jestem zawsze niespodziewany, mam pytanie wpadniesz do mnie za 30 minut ?- No pewnie - To o 20 u mnie cześć - powiedziałem- Pa, do zobaczenia - odpowiedziała i rozłączyła się
- No młody myślisz że staruszek się zmienił ? , to się gruuuuubo mylisz - uśmiechnąłem się do syna- I to ja rozumiem ! - krzyknął - A kto przyjdzie ? - dopytywał- Powiem Ci tak że przyjdzie pani która mnie prawie zabiła - uśmiechnąłem się szeroko - Hahaha - zaśmiał się Darvin
Wybiła 20 Klaudii jeszcze nie było więc pośpiesznie poszłem się przebrać ponieważ biegałem po domu w samym ręczniku, Darvin miał niezłą polewkę ze mnie
Kiedy wszedłem na górę jak na złość usłyszałem dzwonek do drzwi - Młody otwórz - krzyknąłem
- Witam - przywitał się grzecznie Darv- A czy tu nie mieszka przypadkiem Chester Bennington ? - zapytała, gdyż była zaskoczona widokiem chłopca- Mieszka, zaraz go zawołam ... Tatooooo rusz się na dół - krzyknął tak głośno że Mike który mieszka dwa domy dalej by go usłyszał
- Czekaj już idę - odpowiedziałem
- Cześć Klaudia- Hej Chazz - powiedziała nieco niepewnie dziewczyna
- Darvin idź do Mike i powiedz mu żeby przyszedł o 22 okey ? - pytałem- Dobra już idę za 30 min powinienem wrócić, nie będę się spieszył - odparł 14 latek i zamknął drzwi za sobą
- Klaudia słuchaj Darvin to mój syn z poprzedniego małżeństwa, więc nie twierdź że mam żonę, nie mam jej jestem sam - uprzedziłem jej pytanie- Okey to trochę dziwne ale dobra - była zaskoczona- Napijesz się czegoś ? - zapytałem z grzeczności- No pewnie kawy jak mogę - odpowiedziała- Już się robi - krzyknąłem z kuchni
Usiadłem na przeciwko blondynki, widziałem że nie może oderwać ode mnie wzroku lecz nic nie mówiłem
- Nagle zapytała opowiesz mi o swoim życiu ?- No dobra - odparłem- Jak tu zacząć, okey zaczynam w młodości byłem molestowany przez przyjaciela rodziny, zostałem wydalony ze szkoły, po tym wszystkim zacząłem ćpać w wieku 18 lat zostałem aresztowany za narkotyki ożeniłem się z Samantom i ... - nie dokończyłem było to za trudne schowałem twarz w dłoniach
- Chazzy przestań - powiedziała dziewczyna i przytuliła się do mnie - Klaudia - Tak - odpowiedziała- Wiesz że cię kocham - powiedziałem to tak jakby nic nie stało mi na drodze- Ja też cię kocham - odparła z uśmiechem
Przytuliłem ją gdy wszedł Mike
- Yyyyyy... cześć Chester nie przeszkadzam ? - zapytał speszony - Nie - odpowiedziałem jak głupek, ale to w końcu cały ja- Ooooo tata widzę że jednak się nie zmieniłeś - uśmiechnął się szeroko do mnie syn- To może ja już pójdę. - powiedziała Klaudia i wstała
Poszedłem ją odprowadzić do drzwi, gdy wychodziła musnąłem nieśmiało jej usta zaśmiała się i poszła
Uuuuuuuuuuu... zza futryny dobiegał głos Mike i Darvina
No co nie czepiajcie się - uśmiechnąłem się do obydwóch
- Słuchaj Spike za 4 dni jedziemy na koncert powiedziałem stanowczo- Gdzie przecież nic nie planowaliśmy - odparł przyjaciel- Stwierdziłem że do Polski ale nie wiem jak reszta i ty oczywiście - Ja jestem za - mruknął zadowolony Midona- Ja też - zaśmiał się Darvin
- Mike to jutro punkt 11 u mnie w domu zadzwonię jeszcze do reszty i będzie git - powiedziałem- Ok niech Ci będzie - powiedział Shinoda i wyszedł.
Dobra obdzwoniłem wszystkich teraz pora spać
Ja wziąłem prysznic tak jak Darvin i poszliśmy na górę
********** Następnego dnia rano **********
6:30 - wstałem z łóżka, nie zmrużyłem wczoraj oka
- Cześć powiedziałem pół przytomny - myślałem że to Darvin okazało się że to Klaudia przyniosła świeże bułki- Hej misiu - odpowiedziała
Nawet nie zdążyłem się ubrać byłem w samych bokserkach
- Chazziu - wymruczała i zaczęła mnie przytulać nie zwracając uwagi na że Darvin stał koło nas jak wryty.
- Klaudia co wy robicie ? - zapytał zaskoczony i zadowolony chłopiec
-yyyyy... no ... no - przerwał jej w połowie Darv
- Nie tłumacz się, ciesze się że jesteście razem
- Darvin z kąt ty to wiesz ? - zapytałem
- Haha jak bym cię nie znał - zaśmiał się syn
- Oj młody, młody - zaśmiałem się
- Nie przeszkadza Ci to ? - Spytałem z uśmiechem
- Nie no coś ty, cieszę się twoim szczęściem - powiedział z uśmiechem 14 latek
Gdy skończyliśmy rozmowę była 7 godzina, o 11 przychodzą chłopaki - powiedziałem sam do siebie
o 9 poszedłem wziąsć prysznic i się ubrać
założyłem białą bluzkę z krótkim rękawem, ciemne jeansy i białe trampki. zszedłem na duł na stole stała kawa, a Darvin rozmawiał z Klaudią, nie przeszkadzałem im weszłem do kuchnii popijałem napój przygotowany przez dziewczynę Wybiła 11 jak zawsze chłopaki się spóźnili
Zadzwonił dzwonek do drzwi usłyszałem głos
- Chester otwieraj bo zimno ! - krzyknął Mike- Już idę - powiedziałem i otwarłem drzwi
Weszli wszyscy do środka .
- Dobra słuchajcie jedziemy na koncert do Polski tylko nie wiem gdzie zasugerujcie coś - powiedziałem
- Warszawa - wykrzyknął Joe- Łódź - powiedział Rob- Wrocław - mówił Brad patrząc jak zareaguję- A może tak Poznań ? - zapytał Dave- No pewnie - odpowiedziałem równo z Mike- A więc przegłosowane jedziemy do Poznania za 2 dni wyjeżdżamy - stwierdziłem- Myślę że bierzesz ze sobą Darvina i Klaudię - zaśmiał się Spike- No pewka, raczej ich nie zostawię jeszcze zdemolowali by mi dom i co w tedy ? - Uśmiechnąłem się .
Jaki zajebisty ten rozdział <3:*.Masz talent do pisania <3 :*.Życzę weny w pisaniu <3 :* ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa ;* lecz i tak uważam że nie umiem pisać ;D ... Jutro jeśli się wyrobię to kolejny rozdział no chyba że dzisiaj ;D
UsuńMiłe słowa zostawiam XD A tak na serio, ooo Poznań *___________* Wszystko zajebiste i wiesz dochodzę do wniosku, że czas zabrać się za kolejny rozdział u mnie, także jeszcze raz zostawiam miłe słowa i życzę weny :*
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Już 4 :D
Usuń